Malowanie dachu czy może wymiana dachu?
by MariuszMalowanie dachówMalowanie elewacjiPrace wysokościowe
Malowanie dachu czy wymiana dachu ?
Kiedy spoglądamy na swój niegdyś piękny , pełen blasku i świeżości dach dostrzegamy niejednokrotnie, że coś nie do końca jest taki jaki byśmy chcieli ażeby było.
Coś poszarzał, zmienił kolor, wypłowiał a nierzadko pokrył się spektakularnie plamami w pięknym czerwono brązowym kolorze. Wtedy pojawia się konsternacja oraz zapytanie: czy tak ma być?
Odpowiedzi na to pytanie jest wiele… Tak ma być, bo czas jego świetności już minął. Tak ma być, bo nic nie jest na wieki. Tak ma być, bo blacha jest kiepska. Tak ma być, bo fachowcy od montażu „dali ciała”. Tak ma być, bo 20 lat to długi okres czasu. Tak ma być, bo maszyna, żeby pracowała musi być smarowana.
Można by tak wyliczać w nieskończoność.
I faktycznie, tak ma być… Pokrycie dachowe wykonane z blachy nie jest na wieki. Ulega degradacji pod wpływem działania czynników zewnętrznych. Słońce, woda, śnieg, mróz nie są obojętne dla poszycia Państwa dachu. Proces ten nie jest niczym nadzwyczajnym. To nie koniecznie coś złego. W zasadzie to normalna sytuacja, że po 20 latach pokrycie dachowe się w dużej mierze zużyło. Przecież nie ma takiej rzeczy na świecie, która używana się nie zużywa. To byłoby perpetuum mobile. Podobnie jest z dachem. Używany przez kilkanaście lat w końcu prosi się o malowanie…. Huśtawkę w ogrodzie należy konserwować co rok lub dwa lata, żeby przedłużyć jej okres świetności. Dlaczego inaczej ma być z pokryciem dachowym?
No i wszystko byłoby okej gdyby nie fakt, że powinowactwem działania czasu na nasze pokrycie dachowe nie była konieczność jego naprawy a co za tym idzie wydanie sterty pieniędzy na bardzo drogie farby nawierzchniowe, farby podkładowe, środki do mycia, pędzle, wiadra, szczotki do rdzy, odtłuszczania oraz wiele innych pomocniczych materiałów, żeby móc samemu taką naprawę dachu wykonać.

Swoją drogą, trzeba jeszcze dysponować wolnym czasem, predyspozycjami do pracy na wysokości, sprzętem do pracy na wysokości, drabinami, myjką wysokociśnieniową, szlifierką oraz co najważniejsze – wiedzieć jak ten cały mix sprzętowo-materiałowo-technologiczny użyć.
No ale cóż. Nie mamy wyjścia. W sytuacji, kiedy nasz dach prosi się o opiekę nad nim, kiedy malowanie dachu to jego ostatnia deska ratunku, wówczas musimy wziąć się w garść, stanąć na wysokości zadania i wyjść problemowi na przeciw, w przeciwnym razie problem się rozszerzy i wtedy niezbędnym stanie się wymiana pokrycia dachowego.